Wróg Arsenalu
Administrator

Dołączył: 21 Paź 2005 |
Posty: 2558 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Z przed monitora. |
|
 |
Wysłany: Wto 16:14, 06 Cze 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Najważniejszy będzie pierwszy mecz, z Ekwadorem. Jeśli go przegramy, o awansie niema co marzyć. Później spotkanie z gospodarzami, więc będzie bardzo trudno... Natomiast gdybyśmy zwyciężyli z Ekwadorem, na jakieś 200% mamy zapewniony awans.
Każda drużyna liczy na awans, lecz jednak Niemcy i Polska są uznawane za faworytów grupy. Z jednej strony dobrze, bo jesteśmy w oczach innych państw dobrą , czyli groźną drużyną. Z drugiej źle, bo ciąży na nas presja, a nawet zbyt wielka, bo jeśli nie awansujemy do 1/8 finału, to Janas najprawdopodobniej zapłaci za to głową, czego ja bym bardzo nie chciał. Oczywiście, każdy będzie sie zaraz doszukiwać błędów, i wszyscy powiedzą: zła selekcja! Brak Dudka, Kłosa czy też Frankowskiego... A ja twierdze, że nawet i z tymi piłkarzami, więcej byśmy nie osiągneli... (założenie: odpadnięcie w fazie grupowej) Dudek by siedział raczej (żeby nie powiedzieć zapewne) na ławce rezerwowych, Franek bez formy, i bez bramki od półroku, a Kłos w ostatnich tygodniach zaczął popełniać błędy (Korona 1:0 Wisła), czym zniechęcił Pawła Janasa, by Go powołał. (Osobiście, jednak bym powołał Kłosa zamiast Lewandowskiego)
Liczmy że w meczu z Ekwadorem błyśnie formą nasza największa nadzieja na te Mistrzostwa- Maciej Żurawski, który ostatnio w rep. ma mały zastuj nie strzelając bramki od kilku spotkań.
POLSKA DO BOJU !!
|