Czy grasz w jakimś klubie piłkarskim ??

Dziś byłem na turnieju Coca Cola Cup. Były 4 drużyny. Zajeliśmy pierwsze miejsce z rankingiem bramek: 12 - 0. Trafiłem do siatki rywali 7 razy. Bardzo podobał mi sie gol z przewrotki:D

Pogoń Oleśnica 4:1 Barycz Milicz

Graliśmy strasznie, źle, nieciekawie, tragicznie. Pogoń była lepsza, ale sędzia był przekupiony, nie grało naszych dwóch podstawowych graczy, a ja zagrałem przeciętnie.

Barycz Milicz 2:0 Błysk Kuźniczysko

Tu już zagraliśmy o wiele lepiej, ja jestem z siebie w 90% zadowolony. Jednakże Błysk to drużyna dość przeciętna, powinniśmy wygrać wyżej, zmarnowaliśmy kilka dogodnych sytuacji.

Mecze drużyny w której gram:

1. Mecz: Czarni Sucha Góra - GKS Andaluzja 0-3 (Walkower Razz

)

2. Mecz: GKS Andaluzja - Bobrek Karb 7-1 (1-1)

Następny mecz: Ruch Radzionków - GKS Andaluzja jeżeli ten mecz wygramy to już na 98% będziemy mistrzami ligi, a jeżeli przegramy musimy wszystkie pozostałe mecze wygrać i liczyć że Ruch jakiś mecz zawali.

Dzis ja i moja drużyna (Nafta Jedlicze) zagrała mecz z LKS Głowienką. Wygralismy 7:1 Very Happy

Na początku cały czas atakowalismy. Przeciwnik nie wychodził za połowę:> Lecz nie strzelaliśmy bramek. Dopiero po jakiś 20 minutach padła pierwsza bramka. Potem moje doskonałe podanie:D wykorzystał kolega LIMBER:)

2:0 do połowy.

Zaczynamy. Piękny rajd mich_gier'a963 i kolejne trafienie, a moje 15 w tym sezonie:D
Potem jeszcze kilka bramek Limbera (bo on grał na ataku a moja ulubioną pozycją jest srodek pomocy i dogrywanie piłke;)).

A więc tak zakończył się mecz:)

Gawin Królewska Wola 0:17 Barycz Milicz

Ziomy, patrzcie na wynik i się dziwcie, bo Gawin to... LIDER NASZEJ GRUPY!!! Very Happy

Spotkanie było jednostronne, grałem na środku pomocy, strzeliłem jedną bramkę, miałem 4 asysty i grałem nieźle. Jest ok Cool

.

Kiedyś grałem w Sokole Szamocin, teraz nigdzie nie gram. Jestem bez klubu... Very Happy

A ja gram (czasem Very Happy

) w reprezentacji gimnazjum mimo że jestem z 1 klasy Very Happy

Lotnik Twardogóra 4:2 Barycz Milicz

Mój najlepszy mecz w "karierze", ale cóż... nie wszyscy się do mnie dostroili.

Barycz Milicz 1:2 KS Łozina

Przed meczem byliśmy ex-equo z Łoziną w tabeli, po już nie.

Barycz Milicz 0:0 Widawa Bierutów

Powinniśmy wygrać co najmniej z 3:0, ale NIC NIE WCHODZIŁO.

Sezon zakończyliśmy efektownym zwycięstwem nad naszym jedynym jesiennym pogromcą - Pogonią Syców. Wygraliśmy 4:0, strzeliłem pierwszego gola, już w, mniej więcej, piątej minucie meczu. Takie typowe "sam na sam".

Cris

wybacz włodziu ale musiałem ci skleić 2 posty. Powód: 2 posty pod rząd

GRAM W LKS Chlebianka

Maryc

Niewiele nam to mówi...

Kiedyś grałem w Sokole Szamocin ale już nie gram bo jest za daleko.

Ja gram w Laskowie starym.Mamy super małą lige w której są dwie drużyny jak Laskowo "stare" i Laskowo "nowe".W Laskowie nowym grają oczywiście w wakacje 2 francuzów, 3 włochów,i reszta z nowego Laskowa, a ja gram w Laskowie starym. Wtym roku zajeliśmy drugie miejsce ale zabrakło nam kilka punktów.Teraz mamy przerwę zimową ale u nas śniegu wcale nie ma po prostu nic ani płateczka.

Ja tam w mojej ukochanej Wildze Garwolin Mr. Green

W tym sezonie idze nam baaaardzo słabo... Zajmujemy 13. miejsce (na 14 drużyn). Ostatnio rozegraliśmy halowy turniej u nas w Garwolinie. Na 8 drużyn zajeliśmy 5. lokatę. To dobry wynik, ponieważ w turnieju brały udział takie drużyny:

1. miejsce - Kolporter Korona Kielce
2. miejsce -Polonia Warszawa
3. miejsce - Widzew Łódź
4. miejsce - Górnik Łęczna
5. miejsce - Wilga Garwolin Cool

6. miejsce - Okęcie Warszawa
7. miejsce - Motor Lublin
8. miejsce - Sabinov (drużyna ze słowacji Razz

)

Na tym turnieju uzuskaliśmy takie wyniki:

GRUPA
WILGA - Kolporter 3:3 (my jako jedyni urwaliśmy im punkty. A kto zdobył pierwszą bramkę? No zgadnijce Cool

)
WILGA - Polonia 1:5 (ten mecz pozostawie bez komentarza)
WILGA - Motor 4:2 ( w tym spotkaniu strzeliłem drugą bramkę Cool

a gram jako obrońca! Razz

)

MECZ O 5. MIEJSCE
WILGA - Okęcie 5:3 (tutaj daliśmy popis Very Happy

Zdobyłem trzecią bramkę i zostałem drugim strzelcem drużyny Cool

)

A no i zapomniałem o najważniejszej rzeczy Very Happy

Na koniec turnieju dostałem dyplom dla "Największeho pechowca turnieju". Już wyjaśniam - w pierwszym spotkaniu, kiedy wszedłem w drugiej połowię na boisku zagrałem ledwie minutę lub dwie, ponieważ na dzień dobry zderzyliśmy się z przeciwnikiem głowami. Krew się polała, dla mnie o mało nie skończyło się to operacją... Naszczęście mój łeb jest twardszy niż myślałem

przetrwałem do końca i jak wspomniałem strzeliłem trzy gole Cool

Miesiąc temu nasz trener odszedł. Dosłownie tydzień temu zaczeliśmy treningi z nowym szkoleniowcem Razz

. Narazie jest nieźle, ja czekam na jakiś turniej lub już na rundę wiosenną Very Happy

Pozdrawiam